wtorek, 20 grudnia 2016

Recenzja "książki" "Gałgan"

Recenzja "książki" "Gałgan"


Autor: Jan Skarżyński
Seria: Gałgan (Tom I)
Liczba stron: 24

Opis: 

Samodzielne życie nastolatki to prawdziwe niebo na ziemi - można wagarować, nie spać po nocach, popijać kawkę i nie przejmować się absolutnie niczym... nie licząc pustego portfela. Gałgan wiodła właśnie takie spokojne życie na skraju lasu, do czasu nocnego wypadu na pewną dyskotekę...


Od recenzentki:
Cieszę się że w ogóle usiadłam z powrotem do bloga i recenzji, więc nie bijcie że chce zareklamować jedną rzecz spoza typowo książkowego klimatu. 
Ostatnio miałam okazję być na różnego rodzaju zlotach i spotkaniach autorskich.. i na jednym z takich zlotów spotkałam autora komiksów "Gałgan". Nigdy o tym nie słyszałam więc nie powiem zaciekawiło mnie to... i od razu zaczęłam żałować, że o tym nie wiedziałam bo okazało się, że tego właśnie szukałam. 

Moje odczucia:
Jako osoba nie mająca czasu nawet żeby spać pełne 6 godzin zawsze szukałam czegoś co pomogłoby mi się zrelaksować i nie zajmowałoby całego mojego dnia wypełnionego pracą - czegoś z fabułą, co miałoby sens ale jednocześnie nie przeszkadzałoby mi w pracy (a wiecie jak to jest - jeśli się zacznie dobrą i przyjemną książkę trudno się ograniczyć w tych 20 minutach przerwy) 
I w tym momencie wpadł "Gałgan" - komiks z przerysowaną fabułą, lekkim tonem i w krótkich wersjach. Czytając to po prostu się odprężałam, ciekawiła mnie każda kolejna strona jednocześnie nie zajmując mi tyle czasu na rozmyślanie. 

Bohaterzy: 
Tutaj nie mogłabym nie wspomnieć o tytułowej "Gałgan" - z opisu tak na prawdę można sie dowiedzieć o niej wszystkiego - typowa nietypowa nastolatka mieszkająca sama w domu... chociaż nie do końca sama - towarzyszy jej kot Rufus - cudownie zrobiona karykatura kota z depresją którego po prostu pokochałam. 
Karykaturalność postaci sprawia, że bawią same w sobie jednocześnie dając nam pewną stabilność że możemy brać ich na poważnie. 

Podsumowanie: 
Opisałabym jeszcze fabułę ale jeśli napomknę jeszcze cokolwiek spoza opisu tak na prawdę byłby to spoiler ^^"
Historia jest lekka i zwięzła, dzięki rysunkom nie potrzeba zbędnych opisów i wydłużeń. Bardzo polecam ten komiks i autora ponieważ jest to przemiły człowiek :) 

*komiksy ze względu na mniejszą ilość kategorii będą oceniane od 1 do 5 :)*
MOJA OCENA: 5/5 

niedziela, 20 listopada 2016

Wywiad z Alpherą - autorką bloga "Puszek ptasiego mleczka"

Ciuch ciuch wróciłam do was z odległej krainy smutków i rozpaczy ciapągiem z nowym wywiadem!
Po więcej informcji na temat moich ciągłych nieobecności możecie pójść na mojego drugiego bloga *gdzie za chwilkę będzie post *<klik>
Tak, postanowiłam go przywrócić do życia a co ważne i ważniejsze wyjaśnić wszystko wszystkim. 

Bez zbędnego przedłużania przychodzę do was z wywiadem z małą perełką - Alpherą! *o mój boże dobrze to odmieniłam?*
Alphs to wielbicielka kotów, trampek, książek szpilek i zakolanówek oraz właścicielka bloga Puszek ptasiego mleczka
Zapraszam do odwiedzenia bloga i dowiedzenia się czegoś więcej poprzez wywiad! 

Czy masz jakieś blogi, które są twoją inspiracją - zarówno w pisaniu jak i np. w zmianach w wyglądzie.
Tak. Wzoruję się. Gdybym miała teraz wymienić jak wielu blogerów (i vlogerów zresztą również) mnie motywuje, to nie starczyłoby mi miejsca. Najśmieszniejsze jest, że najczęściej są to ludzie, którzy nie pragną medialnego szumu wokół siebie. Może to dlatego, że od twórcy wymagam jednak kontaktu z odbiorcami - przez komentarze na przykład - który jest uniemożliwiony gdy komentarzy jest więcej niż 50. Moje zakładki są pełne materiałów, które przeczytałam, lub dopiero chcę przeczytać. Jeśli chodzi o wygląd, to nie inspiruję się wprost od kogoś. Lubię oglądać Vroobelka, czytać Humanistkę na obcasach. Po dawkę absurdu zaglądam do Maryboo i Beige. Jest też całe mnóstwo blogów, które czynnie obserwuję, które dają mi mnóstwo radości z czytania i przyglądania się, jak ewoluują i zmieniają się wraz z ich twórcami.

Czym aktualnie się zajmujesz? *uczysz się, pracujesz, rozwijasz hobby etc* i czy masz jeszcze czas na bloga przez te zajęcia?
Aktualnie tylko studiuję filologię włoską ale bardzo pragnę zacząć w najbliższym czasie także jakiś kurs rosyjskiego - nic się nie zmieniło i nadal najbardziej lubię te dwa języki i to ich znajomość wiele dla mnie znaczy. Wieczorami lub podczas nudnych wykładów siedzę na Interpals i prowadzę ciekawe konwersacje z różnymi ludźmi - dzięki temu ćwiczę angielski. Czas na bloga zawsze się znajdzie. Z tematami nieco trudniej, bo mam małego życiowego doła, ale staram się emanować dobrą energią.
Pracuję również nad opowiadaniami na zadany temat w wyzwaniu Write & Read. Najpierw myślałam, że totalnie nie mam na to czasu, ale chyba jednak znalazłam go trochę, co dowodzi tego, że można go znaleźć, gdy się bardzo chce. ;)
Masz w planach otwarcie nowego bloga? Nowej domeny?
Nie, aktualnie prowadzę dwa i nie interesuje mnie powiększanie tej liczby.

Czy miałaś przed aktualnym blogiem jakieś starsze "zamienniki", które juz dawno albo są usunięte, albo stoją na domenie prywatnej, żeby nikt nie mógł zobaczyć tych "nie zawsze udanych" początków?
Tak, zamienniki były. Przed Puszkiem zwykle pisałam mnóstwo fanfiction oraz prozy własnej. Próbki możecie poszukać u mnie na profilu. Ale nigdy nie odnosiłam w tej domenie wielkich sukcesów. Obserwatorzy to była jakaś mała grupka i w końcu zaczynało mi się nudzić, kiedy komentarz mówił "hej świetne opowiadanie kiedy next". Mam jednego bloga na domenie prywatnej, ale to dlatego że z czasem stał się on moim dziennikiem tworzącej się na moicj oczach niesamowitej historii. Pojawiła się myśl, że to byłoby świetne na książkę i dlatego zrezygnowałam z opublikowania tego w sieci.
  I przy temacie początków - jakie były twoje? Martwiłaś się że np. nie bedziesz mieć pomysłów, lub inni nie będą chcieli tego czytać?
Tak jest, wszystkie te lęki dotyczyły również mnie. Bałam się że to będzie kolejny blog, który właściwie umrze już za życia (jest obecnie na dobrej drodze, bo jak patrzę na swoje tygodniowe wyświetlenia to jest jak obserwowanie EKG martwego). Na początku nie - na początku nie bałam się niczego. Byłam podekscytowana nowym doświadczeniem i nie obchodziło mnie za bardzo co się stanie. Wszystkie demony pojawiły się później. 
  Masz w planach jakieś poważniejsze zmiany na blogu?
 Ostatnio podinspirowałam się i chyba chcę u siebie wprowadzić grę na dwa-trzy tygodnie. Zobaczymy czy wypali. To raczej nie ma nic wspólnego z większymi zmianami ale lepsze takie niż żadne.
 
  Jak określiłabyś tematykę bloga? I dlaczego akurat piszesz na ten temat?
Oj, ciężko. Chyba nie da się skategoryzować dokładnie, o czym piszę. To jest jak rubryka "różności" w gazecie. Często piszę życiowo, ale chcę poruszać nowe tematy i odkrywać przy okazji własną osobowość. A, no i książki. Dużo książek, choć nie jest to temat przewodni. Nie piszę recenzji, nie mam bookhauli, nie staram się kupować jak najwięcej książek żeby szybko postawić kolorystycznie na półce. Dbam o jakość, a nie ilość.
 Co jest twoim największym lękiem jeśli chodzi o bloga - brak pomysłów, obserwujących..?
 Tak w sumie to rzeczywiście najbardziej boję się że obserwujący zaczną znikać albo pojawiać się będzie coraz mniej komentarzy aż stracę ochotę na prowadzenie czegokolwiek.
 Czy twoi znajomi/rodzina wiedza o tym ze masz bloga?
Nie, rodzice nie wiedzą, reszta rodziny również. Mój chłopak nie wie, moi znajomi. Jedyną bliską mi osobą, która wie jest moja siostra, ale nigdy na niego nie zagląda. Chyba to był mój powód. Nikt z rodziny nie miałby czasu go zobaczyć, więc wspominanie o tym jest bezsensowne.
*Żeby lepiej Cię poznać...* Daj o sobie dwie prawdy i jedno klamstwo
 - Będąc dzieckiem ukradłam z biblioteki książkę, bo nie wiedziałam, na czym polega wypożyczanie. Do dziś stoi ona u mnie na półce.
- Historia mojej miłości bardzo przypomina baśń o Kopciuszku.
- Jednym z zawodów, które najbardziej mi odpowiadają jest sprzątaczka.
Bardzo dziękuję za wywiad, a także również mam wielką nadzieję że jeszcze będę miała okazję współpracować z Alphs
Jeszcze raz przepraszam za nieobecność, zachęcam do przeczytania moich *jaszcze nie napisanych ekhm* wyjaśnień i do zajrzenia na bloga mojego gościa bo warto... więc co sądzicie o wywiadzie? Jak myślicie co jest prawdą? ^^ Czekam na opinie i komentarze!


wtorek, 11 października 2016

Liebster Awords #1 + #2

Jak już nominować no to konkretnie - w dzisiejszym poście przyszłam do was z dwiema nominacjami do liebser awords które dostałam od Koala czyta i Olcii... i od razu przepraszam za spore opóźnienie - jakoś ostatnio się nie wyrabiam ^^"
Nie chciałam robić spamu samymi tagami więc postanowiłam wstawić wszystko w jednym poście... Więc, zaczynajmy
 
Pytania od Olci:

~Jaką książkę teraz czytasz? Podoba ci się?~

Jestem w trakcie Alicji i Lustra Zombie i szczerze to trudno mi oceniać bo zaczęłam ją na nowo po dłuższej przerwie XD


~Czytasz podczas jazdy np. autem, pociągiem?~

Ostatnio co raz rzadziej mi się to zdarza niestety - zasypiam z książką w ręku - ale kiedy jest okazja i mam siłę to jak najbardziej. 


~Spotykasz znienawidzoną męską postać. Jak reagujesz?~

Chyba nie mam takiej XD Każda postać w jakiś sposób mnie ciekawi zamiast wzbudzać złość.. ale jeśli serio bym kogoś znienawidziła to najpewniej wydrapałabym mu oczy ^^"

~O nie, musisz pokonać potwora morskiego! Kto będzie z tobą walczył? Możesz wybrać 3 postacie książkowe.~

Percy Jackson *kiedy masz dopiero książkę w planach ale juz wiesz że się do tego nada... :"")*
Ze znajomych mi postaci - Rose z "Akademii Wampirów", Beleth z "Ja diablica".

~Oglądasz seriale?~

Tak, co raz częściej mi się zdarza ostatnio ^^ Moim faworytem jest Faking it, Gossip Girl i Amerikan Horror story

~Ile książek liczy twoja biblioteczka?~

*patrzy na półkę, że ja mam to teraz policzyć?*
Dużo. Po prostu dużo XD mam to porozrzucane po domu plus "innym domu" gdzie odstawiam już niepotrzebne głupotki.... więc tak, dużo.


~Idziesz na randkę z jedną postacią książkową. Kim będzie ten szczęściarz/szczęściara?~

Trochę opcji jest - przepraszam nie umiem w wybieranie:
Gideon z Trylogii Czasu, Sebastiano z Poza czasem, Will z Diabelskich maszyn, Jace z Darów Anioła lub Cole z Kronik Białego Królika.... najpewniej byłoby tego więcej ale to pierwsze co przyszło mi do głowy XD


~Masz jakiegoś zwierzaka?~

Mam pieska - dokładnie Berneńskiego psa pasterskiego


~Spotykasz swoją ulubioną damską postać. Jak reagujesz?~

O dziwo tutaj wybór mam dosyć łatwy... Uwielbiam wiele postaci damskich - Rose z Akdemi Wampirów, Anne z Poza czasem, Alicje z Kronik białego królika... ale jak przeczytałam to pytanie przed oczami stanęła mi Gwendolyn z Trylogii Czasu.
Tak, poważnie uwzięłam się na te książki. A co bym zrobiła? Chciałabym z nią porozmawiać o podróżach w czasie etc. etc.
Może nie mogłabym z nią walczyć ze strzygami ale na pewno chciałabym z nią po prostu spędzić czas

~Podaj 3 blogi które lubisz czytać~

Oczywiście twój *wink* 
Ogólnie nie lubię faworyzować - każdy ma coś z autora co jest "tym czymś" i każdy blog na swój sposób może przyciągnąć. Ogólnie wszystkie blogi na jakie zwróciłam specjalną uwagę można znaleźć wśród wywiadów i moich nominacji ^^

~Otwórz najbliższą książkę na stronie 11 i przeczytaj 3 zdanie.~

 "Stara Molly zaśmiała się skrzekliwie" 
Mechaniczny książę, Cassandra Clare


Pytania od Koali:

~Ile książek czytasz średnio w miesiącu?~

ojoj~ ostatnio się zapuściłam. Nowe obowiązki mnie przytłoczyły - różnie to bywa. We wrześniu może znajdzie się jedna, a w wakacje dużo więcej. Co z resztą widać po recenzjach które ostatnio są bardzo nikła


~Ulubiona książka? (Wiem, że to trudne, ale dacie radę!)~

Jestem sentymentalna i niezdecydowana Trylogia czasu i Poza czasem. Poznałam je w tym samym czasie, i było to około 4 lata temu, dlatego tak często sie tu pojawiają. Plus są to jedne z książek które boję się czytać za często bo mi się znudzą :")

~Jaką książkę ostatnio kupiłeś/aś?~

Odpowiem zapobiegawczo *bo za dniach po nią idę xD* "Dziewczyna z Ciapągu" znaczy no z pociągu~

~Wybierasz się na targi w Krakowie? Jeśli tak o w który dzień zamierzasz być?~

Niestety nie, jeśli ktoś chciałby mnie spotkać tak btw. to niech się nawet nie pyta o inne miasta niż Warszawa -  nie mam pieniędzy ani czasu na większe wyjazdy.


~W jakim najdziwniejszym miejscu czytałaś/eś?~

ebooki czytam praktycznie wszędzie jak mam okazje.. jeju, raczej aż tak się nie uzależniam żeby czytać np. podczas spaceru czy w kinie XD jak się czyta - to się czyta a nie że wyszło się gdzieś po co innego a i tak robi się swoje

~Na czym czytasz e-booki?~

Na telefonie najczęściej ^^

~Korzystasz z wattpada?~

tak, kiedyś tam pisałam... o ile nie zapomniałam nicku to jestem tam jako Amaranthx... ale pewności nie mam :") 

~Lubisz czytać lektury szkolne?~

Niektóre są na prawdę cudne - na przykład "Oskar i pani Róża", "Mały książę" czy "Balladyna". Najbardziej chyba mnie zanudzają historyczne.. wolę coś z jakąś fabułą, punktem kulminacyjnym i refleksyjnym zakończeniem *jak poetycko, aż trudno uwierzyć że jestem na fizyce co?*

~Czym się interesujesz?~

Cosplayem, modą alternatywną, tworzeniem filmów i ubrań, grami i przerabianiem obrazów i muzyki

~W jaką postać najbardziej chciałbyś/ chciałabyś się wcielić?~

Hm... Chyba padłoby na Tessę z Diabelskich maszyn lub Rose z AW

~Czytasz książki zamiast się uczyć? Czy raczej stawiasz naukę na pierwszym miejscu?~

Aktualnie o wiele bardziej skupiam się na pracy/nauce niż na przyjemnościach... no i cóż mam nadzieję że po prostu moi czytelnicy wybaczą mi dosyć dotkliwe przerwy ale z samego bloga nie wyżyję i nie nauczę się jak sobie radzić w życiu :|

BLOGI KTÓRE NOMINUJĘ TO:

i... ciebie
Jeśli tylko jesteś młodym blogerem i bardzo chcesz wziąć udział w LA ale nie za bardzo masz jak - napisz w komentarzu a pojawisz się na mojej liście. Miłej zabawy! (sama wiem jak to jest zaczynać w szczególności w bardzo młodym wieku)

PYTANKA:
1. Jesteś ścisłowcem, humanem, językowcem...?
2. Dlaczego jesteś tutaj? Jak trafiłaś/łeś na blogspota?
3. Twoi znajomi/rodzina wiedzą że prowadzisz bloga? Czy wolisz się nie chwalić?
4. Zdarzyła ci się kiedyś "scena jak z książki/filmu"? Że zdarzyło ci się coś w życiu o czym prędzej pomyślałabyś/pomyślałbyś przeczytać niż przeżyć? Co to było?
5. Masz rodzeństwo?
6. Jakie masz plany na przyszłość?
7. W jakim jesteś wieku?
8. Lubisz czytać wiersze?
9. Jacy są twoi ulubieni autorzy i książki przez nich napisane?
10. Czym się jeszcze zajmujesz oprócz bloga?
11. Daj o sobie 5 Funfactów na dowolny temat - napisz co chcesz o sobie!

Miłej zabawy dla wszystkich i pogodnego października :)

piątek, 7 października 2016

Recenzja książki "Posłuszeństwo"

Recenzja książki "Posłuszeństwo"
Autor: William Lavender
Seria: -----
Wydawnictwo: Obedience
Data wydania: 5 października 2011
Liczba stron: 352

"Intrygujący thriller psychologiczny, osadzony w realiach wyższej uczelni. Grupa studentów Uniwersytetu Winchester w Indianie zapisuje się na seminarium z logiki u profesora Williamsa. Kurs ów niczym nie przypomina typowych zajęć czy wykładów uniwersyteckich. Studenci przed końcem semestru, w ciągu sześciu tygodni mają rozwiązać fikcyjną zagadkę kryminalną, muszą odnaleźć pewną dziewczynę, Polly. Jeśli to im się nie uda, dziewczyna zostanie zamordowana. To zadanie ma nauczyć studentów logicznego rozumowania i analizowania rzeczywistości. Profesor Williams, postać tajemnicza i nieco przerażająca, traktuje swoje nietypowe zajęcia bardzo poważnie. Zapowiada, że będzie nadzorował pracę studentów i stopniowo, przy pomocy poczty elektronicznej, dostarczał im wskazówek co do czasu, miejsca, motywów i okoliczności, które mogą im pomóc, ale również wprowadzić w błąd. W grupie na czoło wybija się troje studentów. Nieco opryskliwy, zamknięty w sobie Brian House ukrywa rodzinną tragedię. Pilna i ambitna Mary Butler, dochodząca do siebie po zawodzie miłosnym, za wszelką cenę, kosztem innych zajęć i narażając się na niebezpieczeństwo, stara się rozwiązać zagadkę Polly.

Dennis Flaherty, pełen uwodzicielskiego uroku były chłopak Mary, zdolny i błyskotliwy, również skrywa tajemnicę - związek łączący go z Elizabeth Orman, żoną dziekana. Zauroczenie piękną Elizabeth powoli zamienia się w niezdrową obsesję. Początkowo osobno, potem wspólnie, cała trójka analizuje każdą wskazówkę, starając się oddzielić prawdę od fałszu i gorączkowo poszukując rozwiązania. Praca nad zagadką Polly staje się dla nich obsesją, a granica między fikcją a realnością coraz bardziej się zaciera. Wkrótce z przerażeniem stwierdzają, że sprawa, którą uważali za całkowicie fikcyjną, ma odbicie w rzeczywistości. Dwadzieścia lat wcześniej w podobnych okolicznościach zniknęła młoda dziewczyna, Deanna Ward, a jej morderca być może nadal znajduje się na wolności. Co więcej, Polly okazuje się istnieć naprawdę. Im więcej zyskują informacji, tym bardziej zagadka się komplikuje...

Logiczna zagadka uniwersyteckiego wykładowcy przeradza się w horror!"


Najdłuższy opis jaki chyba tutaj dodałam... ale nie da się inaczej tego skrócić XD
Dzisiejsza recenzja będzie może trochę bardziej.. obiegowa. Bo jak mam streścić szczegółowo kryminał nie zgłębiając się w szczegóły bo będę spoilerować?

Ale przechodząc do konkretów...

Moje uczucia:
Początek książki był... no widać że dogadałabym się z autorem. Ponieważ ja zawsze mam duży problem - i pisząc i czytając z początkiem. Książka może być niezwykła a historia wciągająca, ale monotonnie zrobiony początek może kompletnie zniechęcić - a najczęściej to właśnie w tedy należy przekazać jak najwięcej informacji poprzez opisy - co odejmuje dynamiczności książce.
a dlaczego dogadałabym się z Williamem? Bo od razu starał się przejść do konkretów - pomimo tego że kryminały potrzebują dużo opisów starał sie jakoś uniknąć monotonności.. co nie powiem - nie zawsze wychodziło, ale jakoś dało się przebrnąć.

Zagadka:
Kocham to, że nie spotkałam nigdzie indziej takiej historii. Tak jak 90% kryminałów to morderstwo-detektyw-rozwiązanie tak ta historia różni się... samą budową - że nic nie dzieje się w czasie teraźniejszym. Polly nie została porwana dzień czy dwa temu, nie została zamordowana przed chwilą. To już się działo i nawet nikt nie do końca wie czy w ogóle się wydarzyło.

Zakończenie:
Jak mówiłam, staram się głównie trzymać opisu uczuć i budowy książki bo boję się spoileru - co niestety zdarza mi sie dość często :")
Więc w zakończeniu powiem tylko że zasługuje ono na dużego plusa - było bardzo przemyślane, i po prostu dobre. Co nie wyklucza faktu że każdy z was może spróbować zgadnąć zakończenie samemu - bo czy nie o to chodzi w kryminałach? Mi się udało - a wy? zgadliście kiedyś jakiś kryminał?

MOJA OCENA: 9/10

piątek, 26 sierpnia 2016

Nowe wyzwanie

Hej - to znowu ja. I... znowu nie mam dla was recenzji tylko kolejną akcję - fajnie co? Prowadzić bloga z recenzjami na którym okazjonalnie publikuje się recenzje :"") 
Ale do rzeczy - ostatnio rzuciła mi się w oczy akcja "Write and read" *<- zainteresowanych zapraszam po szczegóły*

No i tak obijała mi się parę razy, niby wiedziałam o co w tym chodzi niby to jakoś ignorowałam bo nie miałam czasu.. aż zauważyłam że w sumie część osób o tym pisze, jeszcze większa bierze w tym udział - i tak oto zgłębiłam się w fenomen akcji i.. jestem pod wrażeniem :)

Jedno słowo, jeden rozdział.

To chyba najłatwiej określi o co w tym chodzi. Dostajemy słowo - rzecz, bohatera or smf - do tej drobnostki piszemy przynajmniej jeden rozdział - i tak co miesiąc. Rozdziały powiązane być nie muszą *co tak szczerze jest dla mnie dużym udogodnieniem bo nie jestem dobra w kończeniu zaczętych wątków* 


Nic was nie trzyma


Jeśli już zapiszecie się do akcji, możecie w dowolnym momencie przestać i wrócić do pisania -  co moim zdaniem jest dobrym pomysłem, daje większą swobodę i daje czas na nabycie weny ^^

Ja już się zapisałam - a wy? Jesteście zainteresowani? Po więcej informacji jeszcze raz zapraszam na bloga "Czytanie naszym życiem"

xoxo


wtorek, 23 sierpnia 2016

Wywiad z Cynthią Ann - autorką bloga Dolina książek

 Kto z nas nie chciałby się znaleźć w dolinie książek? Teraz macie okazje! 
Zapraszam do przeczytaniu wywiadu z Cynthią Ann miłośniczką gór i książek a także autorką bloga "Dolina Książek" 



Długo decydowałaś się na bloga? Czy była to kwestia chwili i myśli "a założę sobie bloga"?
Bloga założyłam dokładnie 13 marca 2016 r, ale dużo wcześniej zaczęłam myśleć o założeniu go. Nie wiem dlaczego tak długo zwlekałam z tym. Może było to spowodowane tym, że bałam się o brak pomysłów, motywacji, chęci...

Jakie blogi czytasz najchętniej?...
Najchętniej czytam blogi książkowe, ale takie na których nie pojawiają się same recenzje, lub same TAGi.

... A jakie książki? 
Uwielbiam kryminały, horrory i powieści obyczajowe. Sięgam również po fantastykę.

Masz ulubionego autora?
Ulubieni autorzy.. Nawiązując do poprzedniej odpowiedzi wymienię autorów moich ulubionych gatunków. A więc jest to Agata Christie, Stephen King, Lucy Maud Montgomery i J.K. Rowling.

Czy blog i domena blogspot był twoim pierwszym pomysłem czy może myslalas najpierw o czym innym? Np. O vlogach, pingerze etc etc.
Nigdy nie czułam się na siłach, aby nagrywać vlogi o książkach. Nie lubię mówić do kamery i dużo łatwiej przychodzi mi pisanie. Jak chciałam założyć bloga, to od razu pomyślałam o blogspocie. Wydał mi się łatwy w obsłudze w przeciwieństwie do wordpressa.

Jakie są twoje plany na przyszłość? 
Moje plany na przyszłość są następujące: prawdopodobnie niedługo sowa doręczy mi list, więc rozpocznę naukę w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Co prawda do rozpoczęcia szkoły mało czasu,sowy nie ma, ale nie martwię się. A tak już całkiem na poważnie chciałabym zdać maturę i egzamin zawodowy z hotelarstwa, który mam w styczniu. Później chciałabym iść na studia pedagogiczne.

Masz swoje ulubione wydawnictwa? Chciałabyś nawiązać z jakimś współpracę?
Lubię wydawnictwo Media Rodzina, Prószyński i S-ka oraz Wydawnictwo Literackie. Z nimi chciałabym nawiązać współpracę, ale nie mam zamiaru do nich pisać. Piszę o książkach z pasji, a jeżeli jakieś wydawnictwo będzie chciało podjąć współpracę ze mną, to będzie to dla mnie nagroda za trud i poświęcony czas dla bloga.

Chciałabyś kiedyś sama coś napisać? Czy jednak jesteś tylko w czytaniu? 
Wszyscy mówią mi, że mam bujną wyobraźnię, chociaż ja tak wcale nie uważam. No dobra, może troszkę.. No dobrze, już dobrze. Przyznaję, mam bujną wyobraźnię, czasem nawet za bardzo. Wolę jednak czytać książki i wyobrażać sobie to, co dany autor wymyślił.

Kto cie zmotywował na początkach bloga? 
Moja młodsza o 3 lata siostra Zuzia i mama. Pytały jak mi idzie, czy mam nowe komentarze, obserwatorów. Namawiały do pisania. To było bardzo miłe i dzięki nim nie porzuciłam blogowania po paru dniach.

Masz kogoś kim się inspirujesz?
Inspiruję się booktuberami. Ileż oni mają pomysłów i energii.... Staram się wymyślać coraz to nowe posty na blogu, tak aby zachęcić czytelników i właśnie osoby z booktuba dają mi inspirację do tworzenia.

Dziękuję Cynthi za wywiad, was wszystkich jeszcze raz zapraszam do Doliny Książek i zachęcam do komentowania i obserwowania zarówno mojego bloga jak i przyszłej Pani Pedagog ^^

niedziela, 14 sierpnia 2016

"Ta książka powinna" TAG + mała reklama

"Ta książka powinna" TAG + mała reklama
Witajcie, tym razem przychodzę do was z tagiem do którego zostałam nominowana przez Olcię - na jej blogu znajdziecie posta z odpowiedziami jej i "jeszcze jednej osoby *której zdradzić nie chce przeczytajcie sami*" zainteresowanych zapraszam <klik>

A teraz nie przedłużając, zapraszam na TAG!

1. Ta książka powinna mieć kontynuacje

 Hmm... w sumie nie przychodzi mi nic konkretnego na myśl. Boli mnie ilość książek w serii "poza czasem" ale tu nie zapeszam bo może autorka czymś nas zaskoczy.
 Tak to również chętnie bym przeczytała coś z bohaterami "I nie było już nikogo" - ta książka na prawdę uzależnia i moim zdaniem była to lepsza książka Agaty, szkoda że już nic nie stworzy </3

2.Ta książka powinna mieć serię Spin-off.

Trylogia czasu. Co do tego jestem pewna - uwielbiam te książki już od paru dobrych lat i na prawdę cieszyłabym się z takiej serii.. a byłoby o czym pisać tak na prawdę.. aż szkoda że autorka nie przystała na ten pomysł XD pisałam do niej nawet e-maile z propozycją stworzenia czegoś podobnego ale według niej ta seria miała się tak skończyć. Szkoda.

3. Ten autor powinien pisać więcej książek.

Ciągle ubolewam nad ilością powieści Evy Voller. Trzy książki to na prawdę nie to na ile ją stać, uwielbiam jej styl - dlatego Poza czasem należą do moich ulubionych książek 

4. Ten bohater powinien wybrać kogoś innego.

Tutaj nie przychodzi mi nikt konkretny na myśl. Może Basia z "wywrotki"[spoiler]
bo w sumie brak wyboru też jest jakimś jej wyborem. Moim zdaniem nie powinna aż tak siedzieć zamknięta w swoim ideale ale otworzyć się na kogoś kto może stać się taki dla niej. 

5. Ta książka powinna mieć inne zakończenie.

Nic świeżego tutaj podać za bardzo nie mogę... pamiętam że chyba zakończenie "Kawy z kardamonem" mi nie podpasowało ale co do tego też pewna nie jestem ^^" po prostu ostatnio aż za często godzę się z zakończeniami

6. Ta książka powinna być zekranizowana jako film.

Za dużo już marnych podróbek książek fantasy. Niech reżyserzy zabiorą się za "Dietę [nie] życia" - albo może sama się za to zabiorę jako przyszła reżyserka.
Mógłby być to realny i działający na emocjach film o zaburzeniach odżywiania... ale nie, bo trzeba robić komercje i zabierać się za wszystko co fantasy bo na to się ludzie łapią :")

7. Ta książka powinna być zekranizowana jako serial.

Boję się że ludzie by mi w tedy zniszczyli kolejną ulubioną serię ale "Kroniki rodu Drake'ów"
Zrobione dobrze odniosłyby sukces

8. Ta książka powinna być zapisana z punktu widzenia jednej postaci.

Nie przychodzi mi tu nic konkretnego na myśli. Jedyne co mi się narzuca to kroniki z poprzedniego pytania.. ale w tej książce dobrze to zrobiło.

9. Ta książka powinna mieć inną okładkę

Lektury szkolne (te z opracowaniami. Nie cierpię)
i pierwsza wersja Darów Anioła. Masakra, Diabelskie maszyny zachowały się lepiej - ale tutaj również druga wersja jest lepsza. I to o wiele







10. Ta książka powinna zachować pierwotną okładkę


Moim zdaniem okładki filmowe są beznadziejne bo narzucają pewną myśl.. Nie wiem czemu ale najbardziej chyba nie podpasowała Saga Zmierzch. Tak, jak na przykład dla książki "Zanim się pojawiłeś" autorzy okładki filmowej odwalili kawałek dobrej roboty tak tutaj... nie pasuje mi do tego. Oryginalne były takie, ciche, tajemnicze - nic nie mówiły, po co, dlaczego i na prawdę mi się podobały.



11. Ta seria powinna zakończyć się po pierwszym tomie.

Jestem fanką wielotomowców... więc może nie na pierwszym ale na "pierwszych" - "Wampiry z Morganville". Dawno tego nie czytałam ale zdaje mi się ze od pewnego momentu autorka stara się zakończyć jeden problem i jednocześnie dowalić drugi - kompletnie nie mający sensu - byle żeby podtrzymać książkę.
Dlatego czytając w połowie X-ciątego tomiku zrezygnowałam z przejedzenia. 

Jeszcze raz dziękuje za nominacie Olci, ja sama nominuję Cynthie Ann z bloga Dolina Książek oraz... każdego kto to przeczyta i ma ochotę zrobić ten TAG! Tylko pamiętajcie żeby podzielić się swoimi odpowiedziami linkiem do posta w komentarzu ^^

A teraz - jak widzicie - chciałabym zrobić małą reklamę.
Ten blog jest głównie o książkach i blogach.. Jednak chciałabym się zająć czymś innym niż tylko tym - dlatego założyłam nowy blog. Są tam bardziej aktualne informacje o mnie, o tym co myślę na jakiś temat, tagi więc jeśli bylibyście ciekawi - zajrzyjcie - <klik> chętnie przyjmę wszystkie rady, komentarze, obserwacje etc. etc ^^ 

Zapraszam do komentowania posta, obserwacji i miłej zabawy z TAGiem ^^

środa, 10 sierpnia 2016

Recenzja książki "Wywrotka"

Recenzja książki "Wywrotka"
Autor: Kazimierz Szymeczko
Seria: Plus minus 16
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literatura
Data wydania: 25 października 2012
Liczba stron: 139 (czytanych)
Mój czas: 24h

Jeżdżę na rolkach, bo to lubię, bo chcę, bo muszę. Ojciec siedzi w więzieniu. Matka prawie się nie odzywa. Młodszy brat jest szczęśliwy, bo jeszcze nie rozumie, że dziadujemy. Zarabiam na życie wyścigami. Głównie. Handel, hazard i drobne przysługi. Nie będę o nic żebrać. Nikt mnie nie poniży ani nie złamie. Wiem, że ryzykuję, ale takie są zasady. Moje życie jest jak jazda na rolkach. Źle skręcisz – gleba albo jazda pod prąd. Jadę i mam nadzieję, że kolejne zakręty wyprowadzą mnie na prostą. Chyba że przedtem zaliczę kolejną życiową wywrotkę. Na razie skaczę przez murki, kulę się w wąskich tunelach, a czasem turlam się po pętli i szukam wyjścia. Nikt mi nie wmówi, że uciekam. Przed życiem? Przed sobą? Żyję i jeżdżę, jak się da. Nikt nie chce mi powiedzieć, gdzie jest meta tego wyścigu. 


Na początek...
Tej recenzji tak na prawdę nigdy nie miałam w planach.. ale czułam że zawalam i miałam wyznaczony termin żeby w końcu zabrać się za recenzje. Taki mój ustalony przeze mnie obowiązek i.. znowu zawaliłam. Wybrałam złą książkę na zły czas - dlatego na początkowych rozdziałach stwierdziłam - Nie, nie wyrobię się, to okropne! 
I tak oto sięgnęłam po coś co wyglądało na bardziej zachęcające i lżejsze. W taki sposób wróciłam do Wywrotki. 

Moje uczucia:
Ogólnie jestem fanką tej serii od paru dobrych lat... Są to lekkie książki, z tradycyjną budową - opisy, punkt kulminacyjny, spadek emocji. 
Ale to w jaki sposób są poruszane sytuacje, problemy głównych bohaterów sprawia, że sami odczuwamy jakbyśmy znajdowali się w podobnej sytuacji. 
Ogólnie jest to lekka książka na miłe... "niezobowiązujące" czytanie. 
Pomimo grania na emocjach nie jest to nic cięższego

Bohaterowie:
W sumie nie muszę się rozpisywać o bohaterach drugoplanowych jakoś bardziej... Każdy z otoczenia głównej bohaterki w pewien sposób mi imponował... Miała bardzo lojalnych, ciepłych i pełnych pasji przyjaciół.
Btw, głównej bohaterki - była nią Basia o pseudonimie Wywrotka. Ona również imponowała mi to jak wiele coś może znaczyć dla człowieka. Ogólnie w czasie czytania poznajemy ją stopniowo, całą jej historię. Co się stało, kiedy i dlaczego. W sumie tak jak opisywałam - poczułam się nieco związana z Basią. Głównie przez takie przywiązanie do fikcji, do tej pięknej nieśmiałości którą często się przełamuje wbrew sobie... Charaktery z tej książki mają to do siebie że są bardzo ogólne - przez co mamy wrażenie że to coś o nas. 

Budowa:
Tak jak mówiłam wszystko było normalnie zbudowane...
Rozwój - punkt - i X end. (napisanie zakończenia byłoby równocześnie spoilerem a nie - tego nie chce i koniec zostawiam do oceny wam. Mi osobiście się podobał) 
Więc czy mam coś jeszcze do zarzucenia? 
Tak. Mam mieszane uczucia co do jednego. Autor próbował "przymusić" do czytania nie ze względu na akcję ale informacje.
Co się stało z Celiną? Czemu ojciec Basi jest w więzieniu? 
Nie skupiamy się na tym co się dzieje ale na tym żeby dowiedzieć się o co chodzi. Z jednej strony - czytający się nie nudzi. Z drugiej - traci się akcję. 

Miłe zaskoczenie:
Może nie będę tutaj rozpisywać się o powieści - ile o autorze. Kazimierz Szymeczko jest autorem "Historii Polski w opowieściach"; "pomalowanej historii" i opowiadań ze Świerszczyka. 
Na poważnie zdziwiłam się, ponieważ nie spotkałam się wcześniej z tym autorem. Poza tym zauważyłam pewien stereotyp. 
Płeć wyznacza bohatera. Kobiece problemy i odczucia zazwyczaj lepiej zrozumieją kobiety, to samo z męskimi. 
Dlatego byłam miło zaskoczona widząc autora głównie książek historycznych i bajek... w roli młodej wywrotki, i szczerze? nie zawiodłam się. Nie wpłynęło to nawet na cenzurę np. już na pierwszych stronach dowiadujemy się o zamiłowaniu wywrotki do środkowego palca. 

Moja ocena 9/10

środa, 3 sierpnia 2016

Wywiad z autorką bloga "Myśli z głowy wylatujące"

Zapraszam na kolejny wywiad - tym razem z Kasią autorką  bloga "Myśli z głowy wylatujące"
Kasia prowadzi bloga od ponad 3 lat - czyli od 13 roku życia, z wywiadu możecie dowiedzieć się o czym pisze, co jest dla niej największą przeszkodą i co ją zmotywowało do pisania. 

Zapraszam!

Od jakiego czasu prowadzisz bloga?

19 kwietnia minęły już 3 lata, choć może tego nie widać. 

Skąd ogólnie pomysł na pisanie i taki temat?
Tematem jest wszystko, co mi wpadnie do głowy i o czym mam jakiekolwiek pojęcie czy po prostu lubię. A pomysł? Można by rzec, że spapugowałam po przyjaciółce (jej blog http://chabry-czarnowlosej.blogspot.com/)
Jaka jest twoja ulubiona książka i dlaczego?
Według LubimyCzytać mam 65 ulubionych książek. Ciężko podać jedną. Są to książki, które na ogół dzieją się ciekawym świecie, mają barwne postaci, podobają mi się i wzbudzają we mnie jakieś emocje. Poza chęcią rzucenia książki w kąt i zastanawiania się, jak można wpaść na tak beznadziejny pomysł albo być tak głupim jak dany bohater. 
Czym się zajmujesz poza pisaniem bloga? Masz jakieś inne "pasje"?
Zdecydowanie czytanie. Lubię też robić zdjęcia. I zdecydowanie lubię chodzić po mojej miejscowości, jeździć po niej na rolkach, a sąsiednie zwiedzać rowerem. 
Masz jakieś obawy jeśli chodzi o bloga? np. kompletną strate weny, spadek obserwacji etc?
Nie. Spadki weny są u mnie normą, co widać po pierwszym półroczu na moim blogu. A nie wspomnę nawet o drugim, gdzie naprawdę ciężko mi coś napisać. 
Co jest najtrudniejsze w pisaniu o książkach? Chodzi mi tutaj o przeszkody - brak czasu, rzucenie książki w połowie
U mnie najgorsze jest to, ile czasu potrafi minąć zanim się wezmę i napiszę. Do tego czasu często zapominam większość emocji, która wzbudziła we mnie książka! Zależy to też od książki. Są takie, które mnie tak poruszyły podczas czytania, że chyba tego nie zapomnę.

TAG który zrobiłaś i najbardziej zapamiętałaś? Może być najlepszy, najgorszy, najtrudniejszy - ważne że pamiętliwy..?
Każdy TAG pamiętam. Tutaj podam TMI Tag, ponieważ był długi i idealny na post, gdy nie wie się, co napisać. 
Z tego co widzę skończyłaś gimnazjum - brawo, więc... co planujesz dalej? Boisz się przyszłości?

Na razie liceum, a później studia. Jakie? Jeszcze się zastanawiam.
Przyszłości się nie boję. I tak nadejdzie, i tak. A jaka będzie, to zależy od moich decyzji. Postaram się, żeby była jak najlepsza.
Książka którą najlepiej wspominasz to...
W każdym roku jest inna. Serię często zaczynałam w święta, a kończyłam po Nowym Roku, dlatego też piszę przełomami.
 2010/2011 -seria o Harrym Potterze, "Biały Kieł"
 2011/2012 Saga "Zmierzch"
 2012/2013 "Trylogia czasu"
2013 - "Trzy metry nad niebem"
2014 - "Hopeless", "Gwiazd naszych wina", "Wiedźmin: Ostatnie życzenie", "My, dzieci z dworca ZOO", "Kamienie na szaniec"
2015 - Trylogia "Niezgodna", "Anioły i demony", "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy"
2016 - "Diabelskie maszyny". W tym roku przeczytałam też wiele innych genialnych książek, więc  mogłabym wypisywać bardzo, bardzo długo.

Pewnie też o wielu zapomniałam. Dodajmy tu jeszcze "Małego Księcia" oraz "Opowieści z Narnii".
I zdecydowanie z miłym zaskoczeniem wspominam lektury z ostatniego roku gimnazjum. Były w większości bardzo fajne. 
No i na koniec - czy planujesz jakieś poważniejsze zmiany na blogu? 

Hmm... Chyba tylko jedną, ale nie wiem czy to mogę nazwać zmianą. Pozostanie to moją tajemnicą. 
Kasi bardzo dziękuję za wywiad i jeszcze raz zapraszam do niej na bloga
Znajdziecie tam sporo tagów, recenzji i wiele więcej
 Jeśli macie jakieś propozycje co do wywiadów - piszcie, na każdego bloga zajrzę i być może zostanę na stałe! 

btw. wiem że mówiłam że post będzie w nocy/jutro... ale internet mi wrócił, a problemy zazwyczaj pojawiały się przy grafice którą... jak widać pominęłam przez zastrzeżenia :) Dla mnie to akurat na plus bo post jest wcześniej
 

wtorek, 26 lipca 2016

Darmowe książki dla blogerek!

Darmowe książki dla blogerek!
Witajcie w ten piękny...ee... wieczór? noc? hm... w tą piękną *prawie* wczesną-poranną godzinę!
Przy okazji miłego dnia - nie zależnie o której godzinie ani dnia to czytacie. 

Przychodzę do was z nową akcją, o której dowiedziałam się od Olci z bloga "Złodziejka zapisanych stron" (jeśli to czytasz to z całego serca pozdrawiam i dziękuję za post - gdyby nie ty nie wiedziałabym o tak wartościowej akcji)

Z początku miałam wątpliwości... ponieważ akcja była opublikowana w 2015... ale z tego co mi wiadomo - trwa dalej!

Więc o co dokładnie chodzi?
Akcja jest organizowana przez Wydawnictwo Wymownia - wszystko co trzeba wiedzieć znajduję się na stronie http://wymownia.pl/darmowe-ebooki-dla-blogerek/ macie tam opisane krok po kroku co należy zrobić. 
Akcja ma na celu "wypromowanie" czytelnictwa... w zamian za ogłoszenie tej akcji - blogerki i blogerzy będą dostawać darmowe ebooki!

Na prawdę jest to darmowe czy jednak "darmowe" - trzeba coś robić w zamian?
Nie. Przynajmniej z tego co mi wiadomo, akcja jest w 100% darmowa i ma na prawdę na celu wypromowanie czytelnictwa - nie jakiegoś produktu. 

"Boję się że mój blog jest za mało popularny" 
No cóż... ja też ;) 
Nie znalazłam tam NICZEGO co by wskazywało na jakiekolwiek ograniczenia - więc nie ma się co bać, nawet płeć nie stanowi przeszkody! 
Więc nie ważne czy masz 100 czy 1000 wyświetleń - takie akcje są warte zachodu! 

Zachęcam każdego do wzięcia udziału - sama jestem fanką ebooków bo nie zawsze mam przy sobie książkę, a bez telefonu się nawet nie ruszam... a moim zdaniem taki sposób promowanie czytania jest bardzo skuteczny.
A wy co sądzicie o tej akcji? Przyłączycie się? 

poniedziałek, 25 lipca 2016

Wywiad z autorką bloga "Stylizacje, moda, uroda"

Wywiad z autorką bloga "Stylizacje, moda, uroda"
"Uśmiechnięta trzynastolatka, zafascynowana fotografią. Uwielbia astronomię i informatykę. Blogowanie sprawia jej niesamowitą radość." W taki sposób opisuje siebie Natalia - autorka bloga "stylizacje, moda, uroda".

Natalia zaczęła blogować w kwietniu 2014 kiedy miała 11 lat - i to właśnie z nią postanowiłam przeprowadzić kolejny wywiad.



Czy masz kogoś kim się inspirujesz? 

Tak, bardzo lubię inspirować się blogami: mypinkplum i jestrudo. Często, gdy wena mnie opuszcza zaglądam tam po dawkę świeżych pomysłów.

Mawiają, ze początki bywają trudne... A jak ty wspominasz początki bloga i pisania?

O jej. Wtedy jak większość początkujących nic nie potrafiłam. Zrobiłam jakiś nagłówek w Paincie, dodałam najprostszy szablon. Pisząc wchodziłam na różne strony kopiowałam tekst i uważałam to za gotowy post. Oczywiście nie było tam żadnych komentarzy, nikt o moim blogu nie wiedział. Zdjęcia były ściągane z grafiki Google, bez żadnego źródła. Gdy dodałam już zdjęcie mojego autorstwa były one słabej jakości, nie ostre. Z czasem zaczęłam bardziej przykładać się do mojej strony. Teraz uważam, że blog wygląda dużo lepiej, choć wciąż dążę do jego polepszania.

Skoro wiemy już o przeszłości to może powiesz coś o przyszłości i swoich planach w stosunku do bloga? Jakieś konkretniejsze zmiany?


Ostatnio zmieniłam delikatnie design, choć może jeszcze coś ulepszę. Myślałam również nad wykupieniem domeny, ale muszę wymyślić jak najlepszą i najbardziej pasującą nazwę. Oczywiście chcę, by zdjęcia i tekst były jak najlepsze, dlatego ciągle się uczę.


Co jest największą przeszkoda w pisaniu postów? 

Sądzę, że są to "goniące terminy". Wiem, że bloga powinno się pisać dla pasji, przyjemności, ale ja lubię, gdy wszystko dopięte jest na ostatni guzik. Wymyśliłam sobie, że posty chcę dodawać tylko w piątek, ale czasami z różnych powodów dodawałam je dzień, a nawet dwa dni później. W najgorszym wypadku pozostawiałam blog bez wpisu. Drugą sprawą jest brak weny. Łączy się to trochę z pierwszym punktem, bo gdy nie mam weny, to nie napiszę posta, więc jeśli przez długi czas moją głowę opuszcza kreatywność to wpis nie zostanie dodany.

Jaka jest twoja ulubiona książka? Dlaczego akurat ta? 

Moją ulubioną książką jest "Marsjanin". Opowiada o pozostawionym na Marsie astronaucie. Można się z niej dużo nauczyć, a przy tym jest świetną komedią. Zdecydowanie polecam każdemu, a w szczególności tym zafascynowanym astronomią.

Twoi rodzice wiedza o blogu? Co o tym myślą? 

Wiedzą. Moja mama twierdzi, że fajnie piszę, tata również. Jednak źle się czuję wiedząc, że oni mogą przeczytać wszystko co napiszę. Na szczęście nie wchodzą tam często.

Jakie trudności spotkałaś podczas swojej "blogerskiej kariery"? Co było największym wyzwaniem przed którym stanęłaś podczas tego czasu - czy może wszystko szło bezproblemowo?

Sądzę, że była to pierwsza współpraca. Dostałam wtedy ofertę od Dresslink. Nie wiedziałam co mam zrobić. Poszłam do brata, powiedziałam mu o blogu. Później musiałam powiedzieć rodzicom. Jakie to było wyzwanie. Nie chciałabym tego przeżywać jeszcze raz. Moi rodzice są tacy, że lubią wszystko wiedzieć, więc mama od razu chciała go zobaczyć i przeczytać. W końcu zgodziła się na warunki współpracy i w ten sposób dostałam swoją pierwszą paczkę. To chyba jedyna i największa trudność.

Skąd pomysł na taka tematykę bloga? 

Tak naprawdę to tematyka nie jest ściśle określona, jest jakby "typowym blogiem nastolatki". Teraz chciałabym by blog coraz bardziej wchodził w tematykę fotograficzną, ale nie wyłącznie. Po prostu byłaby ona taką osią tematyczną.

Temat już znamy... Wiec może skąd w ogóle pomysł na bloga? 

Teraz będzie trochę zabawnie. Swego czasu grałam w MovieStarPlanet. Spokojnie, to było dosyć dawno. Ale wtedy usłyszałam, że ktoś chce sobie założyć bloga o tej grze. Ja też postanowiłam, że tak zrobię. Robiłam tam różne stylizacje z tej właśnie gry. Oczywiście nie był na takim poziomie jak ten, (bo teraźniejszy oczywiście jest na najwyższym poziomie!) ale jakoś tam szło. Później stwierdziłam, że chciałabym zrobić coś innego. Założyłam obecny blog i tak to się potoczyło.
Jeśli ktoś chciałby wiedzieć bloga z MSP już od dawna nie ma, ale informacja dla ciekawskich: blog nazywał się nataliusz128-my-msp.blogspot.com. Kreatywnie :D


Na koniec chciałabym usłyszeć o twoim największym "blogowym" sukcesie jaki osiągnęłaś.
  
Nie uważam, że było jakoś dużo takich sukcesów, ale jak dla mnie największym było osiągnięcie 100 obserwatorów. Jak ja się wtedy cieszyłam. Uczucie, że aż tyle osób chce czytać  to co napisze jest naprawdę cudowne. Drugim były współprace. To, że ktoś chce współpracować ze mną "nieznaną, małą blogerką" jest naprawdę świetne. Wiem, że takie firmy współpracują z tysiącami blogów, ale dla mnie to ogromne wyróżnienie.


I to tyle - mam nadzieję że przybliżyłam wam nieco osobę Natalii - zapraszam na jej bloga -> stylizacje, moda, uroda  gdzie możecie poczytać o na prawdę różnych i ciekawych rzeczach.

Pamiętajcie, że jeśli macie propozycje do wywiadu - śmiało komentujcie post lub stronę "wywiady"

Dziękuję Natalii za wywiad, to była miła odmiana - jeszcze raz polecam bloga i autorkę i już się z wami żegnam. Do następnego posta.

środa, 20 lipca 2016

Recenzja książki "Alicja w Krainie Zombie"

Recenzja książki "Alicja w Krainie Zombie"
Autor: Gena Showalter
Seria: Kroniki Białego Królika - tom 1
Wydawnictwo: HarperCollins
Data wydania:25 września 2013
Liczba stron: 512

"Żałuję, że nie mogę się cofnąć w czasie i postąpić inaczej w wielu sprawach.
Powiedziałabym swojej siostrze: nie.
Nigdy nie błagałabym matki, by porozmawiała z ojcem.
Zasznurowałabym usta i przełknęła te nienawistne słowa.
Albo chociaż uściskałabym siostrę, mamę i tatę po raz ostatni.
Powiedziałabym, że ich kocham.
Żałuję... tak, żałuję"

Jej ojciec miał rację. Potwory istnieją… By pomścić śmierć rodziny, Alicja musi się nauczyć, jak walczyć z zombi. Nie spocznie, dopóki nie odeśle każdego żywego trupa z powrotem do grobu. Na zawsze.

 Opis opisu:
Pierwszą rzeczą którą chciałam poruszyć jest...opis. Zazwyczaj się do niego nie przyczepiam ale tutaj mam bardzo mocne wrażenie że jest źle napisany. Podnosi emocje i wprowadza nastrój... ale zdaje mi się że podczas czytania tej książki czułam coś innego...
Tak jakbym czytała opis i czuła np. szczęście a podczas książki smutek - nie umiem skojarzyć tych dwóch rzeczy. 

Moje uczucia: 
Książka ogólnie jest z tych które wciągają na parę godzin... i tak prawdę mówiąc sięgnęłam po nią bo miałam przed oczami Alicję w Krainie Czarów - motyw który kocham ponad życie... ale..
właśnie ale, książka moim zdaniem jest genialna tylko dlatego - że lubię sceny cute couple - na co dzień może i nie ale książki z elementami miłosnymi lubię.
Jednak jeśli ktoś spodziewa się 500 stron nawalanki z zombie to trochę się zawiedzie.
Na pierwszym miejscu tutaj stoi życie Alicji, potem romans i tajemnica i dopiero potem zombie. 

Bohaterowie:
Wolałabym się nie rozpisywać zbytnio w tej rubryce bo mogłabym bardzo zaspoilerować a tego nie lubię.
Powiem jedno - uwielbiam autorkę za to że mamy podobne upodobania co to wyglądu postaci i zachowania - głównie męskich. Grupa Cole'a moim zdaniem idealnie się wpasowała w ta historię ale csii... ja nic nie mówię o żadnej grupie!

Historia: 
Tak jak wspomniałam miałam odruch Alicji - jeśli coś jest związane chociaż tytułem z Alicją, biere.
Ale trafiłam na świetną książkę którą mam nadzieję kontynuować, jednak no.. sama w sumie trochę żałuję że autorka nie przeciągnęła wątku miłosnego tylko był tak dany żeby zadowolić dziewczyny które po prostu są wkręcone w romansy... co jest minusem ale i plusem bo robi tę książkę bardziej uniwersalną (i lepiej sprzedajną - komercja wszędzie)

MOJA OCENA: 8/10 + The best books

czwartek, 14 lipca 2016

Recenzja książki "Dieta [nie] życia"

Recenzja książki "Dieta [nie] życia"
                    

Autor: Karolina Otwinowska, Agnieszka Mazur
Seria: ------
Data Wydania:xx 2009
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 198       






Moja opinia: 
Ta książka wywiera wpływ. Osoba czytająca momentalnie czuje się jak anorektyczka. Temat zaburzeń odżywiania jest mi dość bliski - i pomimo tego, że nie umiem czytać biografii ani innych książek na podstawie czyjegoś życia - anoreksja przyciągnęła mnie na tyle że przemknęłam przez książkę w przybliżeniu dwa dni.
 
Karolina - autorka i ex anorektyczka. Postanowiła opisać historię choroby i wszystkiego co przeżywała. Moim zdaniem książka ta zasługuje na większy rozgłos niż ma. Książka opowiada o jej walce z chorobą i o życiu z wielkim napisem "anorexia nervosa" na duszy i ciele

Czy książka była bez wad:
Nic nie jest idealne. Niektóre rzeczy bardziej mi podpasowały inne mniej ale najważniejsze jest moim zdaniem to że książka spełnia swoją rolę 

Zakończenie:
Na końcu książki autorka poruszyła temat dzięki któremu ta książka powinna zyskać miano lektury szkolnej. Genezy choroby.
To coś o czym zazwyczaj się zapomina. Skąd anoreksja? chce być modelką?
Nie. Choroba ta może być spowodowana nawet czymś jak np. śmierć kochanego psa. I warto pamiętać o jednym - osoby cierpiące na ED (eating disasters) nie zawsze są wychudzone, a osoba ważąca 200 kg i 20 kg potrzebuje takiej samej pomocy.


MOJA OCENA: 9/10 +The best books

wtorek, 7 czerwca 2016

Wywiad z autorką bloga "Blog o sztuce, fotografii i życiu"

Wywiad z autorką bloga "Blog o sztuce, fotografii i życiu"
Witajcie, dzisiaj przychodzę do was z wywiadem z autorką bloga - "Blog o sztuce, fotografii i życiu" 

NaNa: Jaka jest twoja ulubiona książka? 

Klaudia: Lubie naprawdę wiele książek, każda jest na swój sposób wyjątkowa. Uwielbiam twórczość Edwarda Stachury i Janka Rybowicza ale gdybym miała wybrać tylko jedną zdecydowanie byłby to „Mistrz i Małgorzata” Michiła Bułhakowa. Historie z tej książki poznałam będąc na przedstawieniu w teatrze. tak bardzo mi się spodobało, że od razu sięgnęłam po książkę. Przeczytałam ja z 6 razy i niektóre fragmenty znam na pamięć :) Dopiero w liceum poznałam drugie dno tej książki i odniesienia do czasów współczesnych autora. to było jak poznanie tej książki na nowo.

N: Od jak dawna interesujesz się rzeczami o których piszesz na blogu?

K: Sztuka towarzyszyła mi od dziecka, od zawsze wolałam kredki i farby niż zabawę lalkami. Jeśli już bawiłam się lalkami to szyłam im ubranka więc siłą rzeczy to też jest pewna forma sztuki ;) Kiedy zaczęłam szkołę podstawową od razu zapisałam się na zajęcia plastyczne. tak to się ciągnie do tej pory...


 

N: Skąd pomysł na bloga?

K: Chciałam udostępniać moje prace w internecie i mieć większy kontakt z ludźmi z podobna pasją, z którymi mogę dzielić się doświadczeniem, prosić o radę itd. udostępniałam rysunki na innych zagranicznych stronach takich jak deviantart ale polacy tam giną. stwierdziłam że zwykły blog będzie lepszy i miałam racje :) dzięki niemu poznałam naprawdę wiele niesamowitych osób pełnych pasji i miłości do tego co robią
        
N: Czego się najbardziej boisz? *chodzi o ogólny strach*

K: Od dziecka bałam się ciemności. niby taki banalny strach a do tej pory nie wyrosłam z niego do końca i źle się czuje w mroku. z wiekiem doszły inne lęki... przed samotnością, odrzuceniem, śmiercią bliskich mi osób...

N: Jakie masz plany na przyszłość co do bloga?

K: Na pewno będę go rozwijać i wstawiać kolejne posty kiedy tylko będę mieć czas. to nie jest takie proste podczas codziennego natłoku obowiązków. niektóre rysunki zajmują naprawdę dużo czasu, na przykład jeden skończyłam dopiero po 3 i pól miesiąca od rozpoczęcia. planuje też co jakiś czas wstawiać  fotografie która tez się bardzo interesuję. nie chce się ograniczać tylko do rysunku i malarstwa, zdjęcia to też rodzaj sztuki. poza tym będę miała pretekst żeby w końcu poćwiczyć edycję zdjęć i częściej wychodzić z aparatem w teren by zrobić jakieś fajne zdjęcia na bloga.


N: A jakie masz ogólnie do siebie plany? 

K: Nie mam pojęcia szczerze mówiąc. życie pisze różne scenariusze na które często nie mamy wpływu. najważniejsze dla mnie to być szczęśliwym, a szczęście to nie konkretna praca czy mieszkanie w danym miejscu.

N: Czym się zajmujesz - pracujesz, uczysz się?

K: Studiuję... nie zgadniesz co! ... Matematykę :D hehe kto by się spodziewał ze artystka może też być matematykiem ;) ale nie zdajesz sobie sprawy jak dużo matematyka i fizyka maja wspólnego ze sztuka a szczególnie z fotografią. na przykład złoty podział, ciąg fibonacziego do komponowania rysunków i zdjęć, albo optyka jako dział fizyki do zrozumienia działania aparatu itd...

N: Zaczęło się od tego bloga czy wcześniej miałaś coś jeszcze?

K: Jako smarkula z gimnazjum a może nawet z podstawówki zaczęłam pisać bloga o swoim życiu. chciałam być mega popularna, mieć tysiące wejść i komentarzy. tak naprawdę nigdy żadnego komentarza nie dostałam. pisałam o codziennych sprawach w szkole, kto się z kim pokłócił, kto się w kim podkochuje itd. stwierdziłam że to wielkiego sensu nie ma ale... zachowałam to wszystko w formie prywatnego pamiętnika który pisze do tej pory.


N: Masz kogoś na kim się wzorujesz (w pisaniu bloga, lub w rysowaniu etc?)

K: W każdej dziedzinie sztuki jest mnóstwo artystów polskich i zagranicznych którzy są dla mnie wielką inspiracją ale staram się ich nie naśladować i nie wzorować za bardzo. Bo wiem ze nie będę taka jak oni, chce być sobą i tworzyć po swojemu :) hm... może kiedyś napisze post o kilku artystach których podziwiam. dzięki za podsuniecie pomysłu ;)

N: Napisz o sobie dwie prawdy i jedno kłamstwo

K: - kiedy bylam mala próbowałam sprawdzić czy można użyć parasola zamiast spadochronu skaczac z murka :D

- kiedy bylam mala pomalowalam sciane na rozowo i sie wystraszylam ze dostane lanie. wiec chcialam zamalowac to biala plakatowka, plama zrobila sie jeszcze wieksza :D


- kiedy byłam mała podlałam sztuczne kwiatki żeby nie uschły :D


Odgadliście które to kłamstwo? Mi się udało za pierwszym razem ^^ 
Dziękuje Klaudii za udzielenie wywiadu - jeszcze raz zapraszam na jej bloga - ślicznie rysuje i pisze po prostu z sensem :) Widać że nie jest już to pamiętnikowy blog z podstawówki :D 
Przypominam wam jeszcze raz o możliwości podsyłania swoich blogów pod postami ^^ Może następny wywiad będzie właśnie z kimś z was? 

Copyright © 2016 Books from whole world , Blogger