"Uśmiechnięta trzynastolatka, zafascynowana fotografią. Uwielbia
astronomię i informatykę. Blogowanie sprawia jej niesamowitą radość." W taki sposób opisuje siebie Natalia - autorka bloga "stylizacje, moda, uroda".
Natalia zaczęła blogować w kwietniu 2014 kiedy miała 11 lat - i to właśnie z nią postanowiłam przeprowadzić kolejny wywiad.
Czy masz kogoś kim się inspirujesz?
Tak, bardzo lubię inspirować się blogami: mypinkplum i jestrudo.
Często, gdy wena mnie opuszcza zaglądam tam po dawkę świeżych pomysłów.
Mawiają, ze początki bywają trudne... A jak ty wspominasz początki bloga i pisania?
O jej. Wtedy jak większość początkujących nic nie
potrafiłam. Zrobiłam jakiś nagłówek w Paincie, dodałam najprostszy
szablon. Pisząc wchodziłam na różne strony kopiowałam tekst i uważałam
to za gotowy post. Oczywiście nie było tam żadnych komentarzy, nikt o
moim blogu nie wiedział. Zdjęcia były ściągane z grafiki Google, bez
żadnego źródła. Gdy dodałam już zdjęcie mojego autorstwa były one słabej
jakości, nie ostre. Z czasem zaczęłam bardziej przykładać się do mojej
strony. Teraz uważam, że blog wygląda dużo lepiej, choć wciąż dążę do jego polepszania.
Skoro wiemy już o przeszłości to może powiesz coś o przyszłości i
swoich planach w stosunku do bloga? Jakieś konkretniejsze zmiany?
Ostatnio zmieniłam delikatnie design, choć może jeszcze coś
ulepszę. Myślałam również nad wykupieniem domeny, ale muszę wymyślić
jak najlepszą i najbardziej pasującą nazwę. Oczywiście chcę, by zdjęcia i
tekst były jak najlepsze, dlatego ciągle się uczę.
Co jest największą przeszkoda w pisaniu postów?
Sądzę, że są to "goniące terminy".
Wiem, że bloga powinno się pisać dla pasji, przyjemności, ale ja lubię,
gdy wszystko dopięte jest na ostatni guzik. Wymyśliłam sobie, że posty
chcę dodawać tylko w piątek, ale czasami z różnych powodów dodawałam je
dzień, a nawet dwa dni później. W najgorszym wypadku pozostawiałam blog
bez wpisu. Drugą sprawą jest brak weny. Łączy się to trochę z pierwszym
punktem, bo gdy nie mam weny, to nie napiszę posta, więc jeśli przez
długi czas moją głowę opuszcza kreatywność to wpis nie zostanie dodany.
Jaka jest twoja ulubiona książka? Dlaczego akurat ta?
Moją ulubioną książką jest "Marsjanin". Opowiada o pozostawionym na Marsie
astronaucie. Można się z niej dużo nauczyć, a przy tym jest świetną
komedią. Zdecydowanie polecam każdemu, a w szczególności tym
zafascynowanym astronomią.
Twoi rodzice wiedza o blogu? Co o tym myślą?
Wiedzą. Moja mama twierdzi, że fajnie piszę, tata również.
Jednak źle się czuję wiedząc, że oni mogą przeczytać wszystko co
napiszę. Na szczęście nie wchodzą tam często.
Jakie trudności spotkałaś podczas swojej "blogerskiej kariery"? Co było największym wyzwaniem przed którym stanęłaś podczas tego czasu - czy może wszystko szło bezproblemowo?
Sądzę, że była to pierwsza współpraca. Dostałam wtedy
ofertę od Dresslink. Nie wiedziałam co mam zrobić. Poszłam do brata,
powiedziałam mu o blogu. Później musiałam powiedzieć rodzicom. Jakie to
było wyzwanie. Nie chciałabym tego przeżywać jeszcze raz. Moi rodzice są
tacy, że lubią wszystko wiedzieć, więc mama od razu chciała go zobaczyć
i przeczytać. W końcu zgodziła się na warunki współpracy i w ten sposób
dostałam swoją pierwszą paczkę. To chyba jedyna i największa trudność.
Tak naprawdę to tematyka nie jest ściśle określona, jest
jakby "typowym blogiem nastolatki". Teraz
chciałabym by blog coraz bardziej wchodził w tematykę fotograficzną, ale
nie wyłącznie. Po prostu byłaby ona taką osią tematyczną.
Temat już znamy... Wiec może skąd w ogóle pomysł na bloga?
Teraz będzie trochę zabawnie. Swego czasu grałam w
MovieStarPlanet. Spokojnie, to było dosyć dawno. Ale wtedy usłyszałam,
że ktoś chce sobie założyć bloga o tej grze. Ja też postanowiłam, że tak
zrobię. Robiłam tam różne stylizacje z tej właśnie gry. Oczywiście nie
był na takim poziomie jak ten, (bo teraźniejszy oczywiście jest na
najwyższym poziomie!) ale jakoś tam szło. Później stwierdziłam, że
chciałabym zrobić coś innego. Założyłam obecny blog i tak to się
potoczyło.
Jeśli ktoś chciałby wiedzieć bloga z MSP już od dawna nie ma, ale informacja dla ciekawskich: blog nazywał się nataliusz128-my-msp.blogspot. com. Kreatywnie :D
Na koniec chciałabym usłyszeć o twoim największym "blogowym" sukcesie jaki osiągnęłaś.
Nie uważam, że było jakoś dużo takich sukcesów, ale jak dla
mnie największym było osiągnięcie 100 obserwatorów. Jak ja się wtedy
cieszyłam. Uczucie, że aż tyle osób chce czytać to co napisze jest
naprawdę cudowne. Drugim były współprace. To, że ktoś chce współpracować
ze mną "nieznaną, małą blogerką" jest naprawdę świetne.
Wiem, że takie firmy współpracują z tysiącami blogów, ale dla mnie to
ogromne wyróżnienie.
I to tyle - mam nadzieję że przybliżyłam wam nieco osobę Natalii - zapraszam na jej bloga -> stylizacje, moda, uroda gdzie możecie poczytać o na prawdę różnych i ciekawych rzeczach.
Pamiętajcie, że jeśli macie propozycje do wywiadu - śmiało komentujcie post lub stronę "wywiady"
Dziękuję Natalii za wywiad, to była miła odmiana - jeszcze raz polecam bloga i autorkę i już się z wami żegnam. Do następnego posta.
Aż przypomniałam sobie moje początki :). Bardzo fajny wywiad :)
OdpowiedzUsuńwww.bolibrzusie.blogspot.com